Snajper, który na jesień w barwach „Czarnych koszul” zdobył 5 bramek zapowiadał, iż chce pójść drogą znakomitych poprzedników Lewandowskiego i Rudnevsa.
O tym, że „Teo” potrafi strzelać gole w
Poznaniu wszyscy dobrze wiedzieli, gdyż w sezonie 2010/2011 został królem strzelców
rozgrywek Młodej Ekstraklasy.
Do klubu „Mercedes” przyjechał jednak na lawecie,
a fizjoterapeuci „Kolejorza” od razu wzięli się do leczenia zawodnika. Teodorczyk swój pierwszy ligowy mecz w
koszulce Lecha rozegrał pod koniec lutego w Chorzowie z tamtejszym Ruchem.
Od początku ciążyła nad nim presja zdobywania goli, a każdy po kolei liczył, iż Teodorczyk jest wstanie kilka razy wpakować piłkę do siatki rywali.
Od początku ciążyła nad nim presja zdobywania goli, a każdy po kolei liczył, iż Teodorczyk jest wstanie kilka razy wpakować piłkę do siatki rywali.
Jego debiutancka runda
okazała się jednak niewypałem i szumnie zapowiadany „Mercedes” zdołał zdobyć tylko jedną bramkę w zwycięskim meczu z krakowską
Wisłą (1:0).
Co ciekawe statystyki byłego napastnika Polonii w naszej narodowej kadrze wyglądały dość imponująco, na trzy rozegrane mecze zdobył trzy bramki.
Co ciekawe statystyki byłego napastnika Polonii w naszej narodowej kadrze wyglądały dość imponująco, na trzy rozegrane mecze zdobył trzy bramki.
Po zakończonym sezonie sztab apelował
jednak, iż nie ma powodów do niepokoju co do jego Ekstraklasie, a po
przepracowanym okresie przygotowawczym pokaże jesienią na co go stać.
Początek nowego sezonu Teodorczyk miał udany, dwie bramki w dwumeczu z FC Honką, bramka z Żargilisem oraz trafienie w PP na boisku w Niecieczy dawały nadzieję, iż „Teo” będzie w końcu brakującym ogniwem w kadrze Rumaka.
W lidze jednak 22-letni napastnik zawodził, aż do niedawnego meczu z Piastem Gliwice. Wtedy to właśnie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców dając Lechowi zwycięstwo w Gliwicach. W następnym spotkaniu z Widzewem również wpisał się na listę strzelców, a ta bramka także okazała się zwycięska i dała Lechowi trzy punkty.
Początek nowego sezonu Teodorczyk miał udany, dwie bramki w dwumeczu z FC Honką, bramka z Żargilisem oraz trafienie w PP na boisku w Niecieczy dawały nadzieję, iż „Teo” będzie w końcu brakującym ogniwem w kadrze Rumaka.
W lidze jednak 22-letni napastnik zawodził, aż do niedawnego meczu z Piastem Gliwice. Wtedy to właśnie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców dając Lechowi zwycięstwo w Gliwicach. W następnym spotkaniu z Widzewem również wpisał się na listę strzelców, a ta bramka także okazała się zwycięska i dała Lechowi trzy punkty.
„Mercedes”
zaczął więc zdobywać bramki seriami (dwa spotkania z bramką to seria ;)) stąd
też pytanie, czy aby na pewno odpalił?
Ciężko więc powiedzieć, czy Teodorczyk jest w stanie przedłużyć swoją serię i w efekcie skończyć sezon z kilkunastoma trafieniami. Łatwiej powiedzieć co nieco o stylu gry jaki prezentuje 22-letni gracz.
Styl ten nam jest bardzo dobrze znany, bo wszak mamy już w szeregach jednego takiego zawodnika.
Ciężko więc powiedzieć, czy Teodorczyk jest w stanie przedłużyć swoją serię i w efekcie skończyć sezon z kilkunastoma trafieniami. Łatwiej powiedzieć co nieco o stylu gry jaki prezentuje 22-letni gracz.
Styl ten nam jest bardzo dobrze znany, bo wszak mamy już w szeregach jednego takiego zawodnika.
Teodorczyk zamienia się w Ślusarskiego! Zobaczcie
sami ile ten nasz „Mercedes” ma sytuacji w meczu, a ile z nich wykorzystuje. Teodorczyk w każdym meczu mógłby skompletować ze spokojem hattricka, jednak
przebywanie na treningu ze Ślusarskim chyba daje mu się we znaki. Mariusz Rumak kupił więc jedynie kopię
napastnika, który jest już w drużynie czyli Ślusarskiego juniora.
Na koniec
wyrażam wielką nadzieję, iż ktoś pod koniec maja przypomni mi ten tekst i będę
mógł stwierdzić jak bardzo się myliłem. Teodorczyk zostanie wtedy królem
strzelców i będzie świętował z Lechem mistrzostwo Polski.
Teo Boss
OdpowiedzUsuńHeh drugi ślusorz
OdpowiedzUsuń