czwartek, 21 listopada 2013

Jak zagrać na poziomie II ligi? Poradnik na podstawie meczu Polska – Irlandia

Rozpocznę od tego, iż nie przepadam za oglądaniem na żywo meczów naszej reprezentacji narodowej. Głównym powodem mojej niechęci są przede wszystkim kibice. 

Po primo kiedy jesteś już w okolicach stadionu słyszysz wokoło tylko: „Szaliki! Do kupienia szaliki!”, a zaraz obok „Malowanie twarzy!”. Wolałbym usłyszeć śpiewy pełnych nadziei kibiców, no ale cóż, „Business is Business”, każdy chce na kadrze zarobić.

piątek, 15 listopada 2013

WYWIAD - Michał Fidziukiewicz: Belgowie nie interesują się polską ligą, ale słabe wyniki reprezentacji i Legii znają

Ma za sobą grę w młodzieżowej reprezentacji Polski U-17, kilka spotkań w Ekstraklasie, jest 22-letnim napastnikiem, który we wrześniu przeniósł się do III ligi belgijskiej. To w skrócie sylwetka mojego dzisiejszego rozmówcy Michała Fidziukiewicza, który w minionym sezonie rozegrał w Ekstraklasie… minutę po czym postanowił wyemigrować do Belgii. 

Adam Matuszewski: Jak to się stało, iż po rozwiązaniu kontraktu z Jagiellonią trafiłeś do Belgii?
Michał Fidziukiewicz: Trafiłem do Belgi dzięki Ernestowi Kononowi, który zaoferował mi pomoc w znalezieniu nowego klubu. Gdy zaproponował mi wyjazd na testy do KVV Bocholter długo się nie zastanawiałem. Na treningach ciężko pracowałem i w meczu drugiej drużyny strzeliłem 3 bramki, czym przekonałem do siebie trenera oraz działaczy klubu.

A.M:  Jakie było pierwsze wrażenie po treningu w swoim nowym klubie w Belgii?
M.F: -Moje pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne. Zauważyłem, że kładzie się tu duży nacisk na przygotowanie fizyczne oraz na to, że piłka musi być rozgrywana od tyłu, a nie wybijana na oślep do przodu. Warunki do treningów są doskonałe. Byłem trochę zaskoczony, że drużyna z III ligi ma do dyspozycji 7 idealnie przygotowanych do treningów boisk, z czego każde posiada oświetlenie.

niedziela, 10 listopada 2013

Piorunująca końcówka Lecha

Nikt z blisko 25 tysięcznej widowni, która zasiadła wczoraj na stadionie przy ulicy Bułgarskiej nie może być zawiedziony poziomem widowiska, które zaprezentowali piłkarze Lecha Poznań oraz Ruchu Chorzów.  W meczu pełnym emocji, nie zabrakło bramek, a „Kolejorz” dzięki fenomenalnej końcówce spotkania wygrał ostatecznie z „Niebieskimi” 4:2. Oba zespoły zagrały ciekawy dla oka, otwarty futbol, na indywidualne wyróżnienia zasługują zaś Hamalainen oraz duet Smektała – Kuświk. 

Przed sobotnim spotkaniem udało mi się przeczytać na portalu weszlo.com artykuł o zacnej nazwie „Tych panów już w lidze oglądać nie chcemy”.

piątek, 1 listopada 2013

„Tak bardzo się starałem...”

Kolejny raz w tym sezonie zdarzyło się, iż Lech Poznań gając całkiem niezłe spotkanie nie wywalczył kompletu punktów. Ba „Kolejorz” w meczu z Jagiellonią nie zdobył choćby jednego oczka, mimo, iż wszelkie statystyki jak i ilość klarownych sytuacji przemawiała na korzyść podopiecznych Rumaka. 

Co z tego jeśli nie umie się wykorzystać swoich stu procentowych sytuacji. Do Białegostoku Lech pojechał w roli zdecydowanego faworyta osłabiony jednak brakiem Trałki. Jagiellonia przed tym meczem była w dołku, gdyż od pięciu spotkań gracze Stokowca nie potrafili wygrać.  

czwartek, 24 października 2013

Alfabet szlagieru Lech – Legia

A jak ATMOSFERA
Już dziś wiadomo, iż będzie głośno i kolorowo, zachęca do tego sam klub z Poznania. Akcja konfetti, niebiesko – biały stadion, a w szczególności doping na całego obu ekip zapewni niepowtarzalną atmosferę jaką spotyka się tylko podczas szlagierów. 

B jak BERESZYŃSKI
Będzie to pierwszy mecz Bartosza Bereszyńskiego na stadionie Lecha w barwach Legionistów. Z pewnością przywitają go głośne gwizdy, kto wie czy nie zabraknie również okrzyków „Judasz Bereszyński” .

C jak CIŚNIENIE
Prestiżowy pojedynek to i na obu zespołach ciąży dość duża presja. Bardziej odczuwają ją chyba jednak gracze z Poznania, gdyż muszą zrewanżować się za dwie porażki z podopiecznymi trenera Urbana w poprzednim sezonie.

poniedziałek, 21 października 2013

Dwa oblicza w Gdańsku



W miniony weekend Lech Poznań odniósł bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo w Gdańsku z tamtejszą Lechią. Wynik 4:1 jest znaczący w kontekście zbliżającego się szlagieru z Legią, która również takim samym stosunkiem bramkowym pokonała Piasta Gliwice. 

Mecz w Gdańsku na pewno dowartościował graczy z Poznania, ale również uwypuklił pewne konieczne do poprawienia elementy. Po kontuzji wrócił Rafał Murawski, który wybiegł na drugą połowę i w znaczący sposób zmienił grę Lecha.

wtorek, 1 października 2013

"Mercedes" odpalił?

„Sprowadziliśmy Mercedesa!” – tymi słowami zimowy transfer Łukasza Teodorczyka do Poznania skwitował szkoleniowiec Lecha, Mariusz Rumak.  Początkowo „Teo” miał się zameldować w stolicy Wielkopolski dopiero latem, jednak po silnych naciskach Rumaka, który potrzebował napastnika Rutkowski i spółka wykupili Teodorczyka z upadającej już Polonii zimą. I tak do Lecha trafił młody, zdolny, napastnik Łukasz „Mercedes” Teodorczyk.  

Snajper, który na jesień w barwach „Czarnych koszul” zdobył 5 bramek zapowiadał, iż chce pójść drogą znakomitych poprzedników Lewandowskiego i Rudnevsa.  
O tym, że „Teo” potrafi strzelać gole w Poznaniu wszyscy dobrze wiedzieli, gdyż w sezonie 2010/2011 został królem strzelców rozgrywek Młodej Ekstraklasy.

środa, 18 września 2013

Trener Zieliński pokazał jaja

Rzadko w naszym rodzimym futbolu zdarza się, aby szkoleniowiec jakiegoś klubu zachowywał się honorowo.  Większość trenerów w naszym kraju zachowuje się jak „święte krowy”. 

Jak dziennikarze krytykują , to Ci się oburzają, jak piłkarze źle grają, twierdzą, że to nie jest do końca wina trenera, jak trzeba podać się do dymisji, wciskają kit.
Mało, który polski coach umie spojrzeć prawdzie w oczy i złożyć na ręce zarządu klubu swoją dymisję. Zamiast tego słyszymy bajki, że wierzą oni jeszcze w swoich podopiecznych, że uda im się jeszcze odbudować drużynę i wreszcie, że znają receptę na powrót do formy.

wtorek, 17 września 2013

Ekstraklasa wielu narodów



Przedstawiciele 5 kontynentów, 42 narodów, ogółem 114 obcokrajowców występują na naszych Ekstraklasowych boiskach. Jak kraj długi i szeroki w każdym klubie zetkniemy się z obcą kulturą, czy też językiem. 

Oprócz docenionych już gwiazd oraz młodych zdolnych w naszej ligowej rzeczywistość zadomowił się również popularny zagraniczny „szrot”.  Prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek zapowiada jednak, iż związek pracuje nad projektem ograniczającym ilość graczy zagranicznych w naszych rozgrywkach. 

Rzeczywiście jesteśmy w procesie konsultacji tego pomysłu. Prawo jest takie, że limit może być nałożony tylko na zawodników spoza Unii. Nie wiemy jeszcze, ilu obcokrajowców będzie grało w Ekstraklasie. Dyskutujemy. W niższych ligach wprowadzenie tego przepisu będzie łatwiejsze – oznajmił gazecie „Fakt” Boniek.

niedziela, 1 września 2013

Panamczyk spowodował horror w Poznaniu



Kamień z serca spadł wszystkim kibicom Lecha po ostatnim gwizdu sędziego Raczkowskiego.  Po 20 minutach meczu nikt nie spodziewał się na stadionie przy Bułgarskiej, iż w ostatnich minutach czekają ich, aż tak wielkie emocję. Sprawcą całego zamieszania okazał się niezwykle nieodpowiedzialny Henriquez, który w bezmyślny sposób osłabił drużynę w 56 minucie gry otrzymując drugą żółtą kartkę.


Zacznijmy jednak od początku, po primo dzisiaj w składzie Lecha zabrakło Możdzeniów i Drewniaków, co sprawiło, iż Lech już po niespełna 20 minutach prowadził z bydgoskim Zawiszą 2:0. Parę stoperów tworzyli Kamiński z Arboledą, na ławce usiadł Lovrenciscs, a w jego miejsce Rumak desygnował debiutującego Daylona Claasena, na prawej obronie wystąpił natomiast Hubert Wołąkiewicz.